Aleksandra, fotografia noworodkowa w Człopie

Na początku marca odwiedziłam w Człopie Agnieszkę i jej kilkunastodniową gwiazdę – małą Aleksandrę. Jak się okazało, to już kolejna Ola, która podczas sesji nie zamierzała spać, ale dla fotografa noworodkowego nie ma rzeczy niemożliwych i nawet takie maluchy ostatecznie zasypiają, dzięki czemu można bez problemu uzyskać śliczne ujęcia.

Jeżeli jesteś zainteresowana sesją noworodkową, skontaktuj się ze mną drogą telefoniczną lub mailową. Najlepiej będzie, jeżeli zrobisz to jeszcze przed urodzeniem, będę mogła wówczas zagwarantować wolny termin, co nie jest już tak pewne, jeżeli sesja będzie umawiana już po narodzinach. Tak czy inaczej, jeżeli Twój maluch już się urodził i nie ma jeszcze 14 dni, odezwij się do mnie, najlepiej telefonicznie i umów na sesję.

Dlaczego te 14 dni ma aż takie znaczenie? W pierwszych dwóch tygodniach życia noworodek praktycznie cały swój czas spędza na spaniu, oczywiście z przerwami na karmienie. Gdy nie śpi, je, a gdy skończy być karmiony, idzie spać. Jest to wówczas idealny moment na sesję, najedzone maleństwo twardo śpi i nie jest tak wrażliwe na dotyk i układanie. Po dwóch tygodniach dzieci zaczynają częściej się wybudzać i ich sen nie jest już tak twardy jak wcześniej. Bardzo często pojawia się trądzik noworodkowy, który utrudnia uzyskanie dobrych zdjęć. Z tego powodu warto pamiętać o tym, by sesję wykonać do 14 dnia życia Maluszka.